21wiek.com.pl

wszystko o technologii

komputer
Poradnik

Czy warto jeszcze kupować Windows 7?

System operacyjny Windows 7 miał swoją premierę 22 października 2009 roku. Od tamtej pory, przez wielu użytkowników był uznawany za najlepszy system stworzony przez firmę Microsoft (do tej opinii w dużej mierze przyczynił się jego nieudany poprzednik, Windows Vista). Na początku 2019 roku Windows 7 kontrolował aż 41% rynku, co oznacza, że był używany nadal na ponad 615 milionach komputerów osobistych. Microsoft jednak zdecydował, że po ponad 10 latach zakończy wsparcie dla niezwykle popularnego, ale leciwego już systemu. 14 stycznia 2020 roku została wydana ostatnia paczka poprawek dla „Siódemki” i od tego dnia przestały się pojawiać aktualizacje dla tego systemu związane z kompatybilnością, funkcjonalnością oraz bezpieczeństwem. Czy warto zatem dziś używać jeszcze Windowsa 7, jednego z najbardziej udanych systemów firmy Microsoft?

Co oznacza koniec wsparcia dla Windows 7?

Po 14 stycznia 2020 Microsoft odstawił na bok jeden z najpopularniejszych systemów operacyjnych, zwłaszcza w przypadku użytkowników prywatnych. Klienci biznesowi mogą jeszcze do 2023 roku, chociaż jedynie odpłatnie, zamawiać aktualizacje, korzystając z programu Windows 7 ESU (Extended Security Updates). W ramach tego narzędzia, firma z Redmond zaoferowała komercyjne aktualizacje dla Windows 7 w wersji Professional oraz Enterprise, jednak koszt tej usługi z roku na rok będzie się podnosił, co ma zachęcić firmowych użytkowników do przejścia na Windows 10 – wyjaśnia przedstawiciel sklepu internetowego z oprogramowaniem Klucz System. Prywatni użytkownicy zostali już jednak zupełnie pozbawieni tej możliwości, mogą oni co prawda nadal używać „Siódemki”, przeinstalowywać i aktywować system, jednak bez wsparcia w postaci uaktualnień.

Brak wsparcia technicznego dla systemu oznacza w skrócie, że wykryte luki w zabezpieczeniach przestają być łatane, a usterki naprawiane. System wraz z upływem czasu staje się coraz bardziej „dziurawy” i narażony na ataki złośliwego oprogramowania. Jest to więc poważny argument, by zastanowić się nad zmianą systemu operacyjnego i pomyśleć o jego następcy.

Windows 10 – godny następca?

Windows 7 odchodzi w niepamięć, jednak wielu użytkowników nadal używa go jako systemu operacyjnego na swoim komputerze, nie mogąc się zdecydować, co zainstalować zamiast niego? A odpowiedź wydaje się prosta: zainstalować system, który cieszy się ciągłym wsparciem wydawcy. Można w tym momencie dać szansę którejś z najnowszych dystrybucji Linux, lub przejść na system MacOS. Jednak zdecydowana większość użytkowników Windows 7 będzie z pewnością chciała pozostać przy systemach operacyjnych z Microsoftu. Dla nich najbardziej naturalnym krokiem będzie przejście na najnowszy Windows 10. Wybór ten również rekomenduje sam Microsoft, który jeszcze rok po premierze „Dziesiątki” oferował darmowy upgrade dla wszystkich użytkowników oryginalnego systemu Windows 7. Niestety, możliwość bezpłatnej aktualizacji wygasła 29 lipca 2016 roku. Obecnie pozostaje jedynie zakup pełnej wersji systemu i zainstalowanie jej na posiadanym urządzeniu. Trzeba się jednak liczyć z tym, że podzespoły komputera mogą okazać się zbyt słabe, by nowy system na nim poprawnie działał. Może to być impulsem do zakupu nowego sprzętu lub zmodernizowania starego.

Po kilku latach obecności na rynku i wielu aktualizacjach najnowsza odsłona Windowsa okazuje się być godnym następcą dla „Siódemki”, która w pełni wykorzystuje nowoczesne technologie. Oferuje pełne wsparcie dla najnowszych bibliotek Direct X 12, co z pewnością docenią zapaleni gracze. Zapewnia maksymalną ochronę przed zagrożeniami dzięki wbudowanemu, regularnie aktualizowanemu oprogramowaniu antywirusowemu i zaporze systemu (Defender), a także charakteryzuje się wyraźnie lepszą stabilnością działania od swoich poprzedników. Minusem są niestety podniesione wymagania sprzętu dla poprawnego działania.